Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
|
Kaczor |
Wysłany: Sob 0:36, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
Mąż będąc bardzo w "potrzebie" zaczął dobierać się do swojej małżonki, która akurat tej nocy nie miala ochoty na małże
Po kilku nieudanych próbach zapytał:
- Dlaczego nie?
Małżonka wyjaśniła, ze następnego dnia udaje się do lekarza - ginekologa i nie chce przed tym uprawiać seksu, bo musi być czysta, po czym odwróciła sie na drugi bok. Kiedy już zasypiała poczuła, ze mąż puka ją w ramię. Rzuciła:
- Co znowu?
- Ale do dentysty jutro nie idziesz?
http://www.dowcipnis.info/staticpages/index.php?page=20050528234515995 ja pierd*** hehe zobaczcie to |
|
|
Kaczor |
Wysłany: Śro 15:46, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
- Co obecnie mówi policjant, kiedy łapie złodzieja na gorącym
uczynku?
- Jesteś aresztowany, paragraf dziesiąty, przykazanie siódme!
Jezeli chcecie sie dowiedziec czy to prawda t ozapytajcie naszego kolege K*L*F* |
|
|
Kaczor |
Wysłany: Śro 15:41, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
Podchodzi chłopak do policjanta, a ten go zagaduje:
- Podoba Ci się chłopcze mundur policyjny?
- Jasne...
- A podoba Ci się czapka?
- Tak...
- A pałka podoba Ci się?
- Jest suuuper
- A chcesz zostać w przyszłości policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę... |
|
|
frycek |
Wysłany: Wto 17:56, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Podchodzi chłop w barze do kobiety i próbuje nawiązać rozmowę. Ona mu mówi:
- Pan pod niewłaściwym adresem, ja jestem lesbijką.
- A co to znaczy?
- Widzisz przy barze tę blondynkę? Chciałabym z nią spędzić noc.
- Kurde to ja też jestem lesbijką!!! |
|
|
frycek |
Wysłany: Wto 11:12, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce. |
|
|
Szulu |
Wysłany: Pon 19:07, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
|
|
frycek |
Wysłany: Wto 22:40, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
Przychodzi facet do księdza i mówi:
-Proszę księdza chciałbym aby mi,ksiądz ochrzcił kota
-Przykro mi synu lecz nasza wiara na to nie pozwala. Bóg też nie był zwierzęciem i nie mogę tego uczynić
-Dobrze, zapłacę
Facet wykłada pieniądze. Ksiądz ochrzcił kota, ale miał wyrzuty sumienia, więc poszedł z tym do biskupa, opowiedział mu wszystko, a biskup na to:
-Co ty zrobiłeś! Wiesz o tym, że tego nie można robić!
-Ale on dobrze zapłacił
-Ile?
-100 tysięcy...
-Proszę przygotować kota do bierzmowania. |
|
|
Kaczor |
Wysłany: Wto 22:33, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
Seks rozgorzał na całego...
problem w tym ze...
Adus miał za małego...
Pewnemu sklepikarzowi okradli sklepik.
Facet poleciał z tym na policję:
- Poświęcony był? - pyta gliniarz.
- No nie był... - rzecze rozstrzęsiony właściciel.
- No to nie ma przestępstwa.
- Jak to!? Więc co co to jest?!
- Kara boska.
Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem.
"Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wyruchał go.
Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł.
Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka
- Winko?.
- Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę.
Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również.
Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka
- Pół literka?.
- Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli |
|
|
Kordus |
Wysłany: Wto 18:54, 17 Paź 2006 Temat postu: Dowcipy |
|
Chyba nie muszę opisywać... |
|
|